Rysunki jaskiniowe dowodzą, że ozdobione nimi pieczary służyły ludziom epoki kamiennej także jako miejsca wspólnego przebywania i wypełniania obrzędów religijnych. Często zapewne grzebano w nich również zmarłych. W starożytności i w średniowieczu wierzono, że jaskinie są zaludnione przez bogów, duchy i demony, toteż obchodzono je bojaźliwie, a schronienia szukano w nich tylko w obliczu niebezpieczeństwa. Sensacyjne odkrycia jaskiniowe archeologów sprawiły, że w drugiej połowie XIX wieku geolodzy, mineralodzy i hydrolodzy coraz częściej kierowali uwagę na badanie grot i pieczar, dzięki czemu uzyskano cenne wiadomości o geologicznej budowie gór i procesach zachodzących w skorupie ziemskiej. W ten sposób na widok publiczny wystąpiła nowa dziedzina wiedzy ? speleologia, nauka o jaskiniach, w której nie brakuje zarazem aspektów sportowych. Oprócz wykonywania pracy naukowej speleolodzy, ?podziemni alpiniści”, udostępnili turystyce najpiękniejsze jaskinie świata. Kiedy patrzymy na nowoczesne, komfortowe wysokościowce z betonu, lekkich metali i szkła, nadające tak charakterystyczny wygląd naszym miastom, wydaje się nieprawdopodobne, że w wielu jeszcze częściach świata jaskinie dają ludziom dach nad głową. Szczególnie liczne są jaskiniowe osiedla w krajach śródziemnomorskich.

Aby wiedzieć więcej..
Pierwszym metalem mającym wartości użytkowe, który człowiek zaczął wykorzystywać, była miedź. W przeciwieństwie do złota i srebra rzadko znajduje się ją w stanie rodzimym, przeważnie występuje w rudach, w chemicznym powiązaniu z innymi minerałami. Toteż chcąc ją pozyskać, należało rozwinąć pierwsze prymitywne hutnicze sposoby przeróbki, zbudować tygle do topienia, aby w nich za pomocą ognia wydobyć z burej rudy czerwonozłoty metal. Być może posługiwano się w tym celu również znanym już wówczas piecem garncarskim. W wyścigu o pozyskanie miedzi nie pozostali w tyle również egipscy faraonowie. W tym celu wysłali oni część swej armii niewolników, wzmocnioną wziętymi do niewoli beduinami, w kierunku gór synajskich. Tam, w kopalniach miedzi u stóp el-Cha- dem, gdzie głównie zalega zasadowy węglan miedzi, czyli malachit, górnicy chcąc wedrzeć się do wnętrza góry chyba po raz pierwszy posłużyli się kruszeniem skały metodą ogniową. Wzniecając ogień rozgrzewali górotwór, potem polewając go wodą sprawiali, że pękał, a wreszcie rozdrabniali urobek za pomocą granitowych brył, kołyszących się na długich cedrowych drągach. Metoda ogniowa była aż do wprowadzenia robót strzelniczych ważnym sposobem eksploatacji kopalin.